Uwielbiam góry. Jednak mieszkając w Krakowie czasami brakuje mi morza, dlatego raz w roku staram się odwiedzić polskie wybrzeże.
W tym roku wybrałam Gdańsk. Nie przypadkiem też w sierpniu, gdyż wtedy odbywa się tam słynny Jarmark Dominikański. Uliczki wypełniają stragany, na których można zakupić wyroby ze skóry, odzież, biżuterię, elementy dekoracyjne do domu, słodycze i wiele innych. Spacerując między kolorowymi kamienicami słychać muzykę a w powietrzu unosi się zapach regionalnej kuchni.
Kilka minut od centrum całkowicie zmieniają się widoki. Nagle wszystko cichnie a zapach morza i dotyk piasku sprawia, że odpływa się od codziennej rutyny.